[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Moment może wystarczyć. Nigdy nie wiesz, kiedy ciÄ™ to spotka ani jak mocno ciÄ™ to uderzy. Nie wybierasz tej osoby. Ona po prostu przed tobÄ… staje i jest. UÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™ lekko, wÅ‚aÅ›ciwie do siebie. Czasami żaÅ‚ujesz, że siÄ™ pojawiÅ‚a dodaÅ‚. Ale już za pózno na żale. Dlaczego miaÅ‚byÅ› żaÅ‚ować? Z wielu powodów. Popadasz w taki chaos, że nie wiesz, jak siÄ™ nazywasz. MyÅ›lisz sobie: Niepotrzebne mi to. Jak wybić jÄ… sobie z gÅ‚owy? Odpowiedz jest zawsze taka sama. To niemożliwe. Zdajesz sobie sprawÄ™, że niezależnie od tego, jakie bóstwa za ciebie decydujÄ…, nie pytajÄ… ciÄ™ o zdanie, po prostu wydajÄ… ci polecenie. Olivia kiwnęła gÅ‚owÄ…. Mówisz bóstwa, ale ten gÅ‚os może należeć do marudnej ciotki. Znasz to? spytaÅ‚. Tak odparÅ‚a cicho. TÅ‚umaczysz jej, że siÄ™ myli, że nie miaÅ‚aÅ› tego faceta w planach, a ona mówi: Czy ja ciÄ™ pytam, co planowaÅ‚aÅ›? Lang rozeÅ›miaÅ‚ siÄ™. To tak, jakby czÅ‚owieka porwaÅ‚a lawina podjęła. Czasami siÄ™ jej poddajesz, ale bywa, że myÅ›lisz... 80 R L T Jeszcze nie? podpowiedziaÅ‚ Lang. Tak. Jeszcze nie teraz. Bardzo chciaÅ‚aby umieć wytÅ‚umaczyć to radosne podniecenie, jakie Lang w niej budziÅ‚, i wÅ‚asnÄ… przezorność, którÄ… musiaÅ‚a pokonywać. Lang przyszedÅ‚ jej na ratunek. Wyobrażam sobie, że Renshu czuÅ‚ to samo, kiedy zakochaÅ‚ siÄ™ w Jaio. Pewnie byÅ‚ zadowolony ze swojej kariery, a zauroczenie konkubinÄ… cesarza zapowiadaÅ‚o kÅ‚opoty. Pewnie próbowaÅ‚ walczyć ze swoim uczuciem, może nawet siÄ™ oszukiwaÅ‚, że mu siÄ™ udaÅ‚o, aż znalazÅ‚a siÄ™ w niebezpieczeÅ„stwie. Wtedy wszystko inne przestaÅ‚o siÄ™ liczyć. WiedziaÅ‚, że musi jÄ… uratować i że musi z niÄ… zostać, kochać jÄ…, chronić, mieć z niÄ… dzieci. MówiÅ‚ z namysÅ‚em, jakby sam coÅ› sobie uprzytomniÅ‚. Kiedy w koÅ„cu musiaÅ‚ siÄ™ z tym zmierzyć, pewnie poczuÅ‚ ulgÄ™. Niezależnie od tego, jak trudna przyszÅ‚ość ich czekaÅ‚a, byÅ‚ z niÄ… pogodzony, bo podjÄ…Å‚ najważniejszÄ… decyzjÄ™. Jej byÅ‚o Å‚atwiej zauważyÅ‚a. Nie miaÅ‚a nic do stracenia, a on straciÅ‚ wszystko. Nie, wszystko zyskaÅ‚ rzekÅ‚ szybko Lang. Chociaż ich wspólne życie nie trwaÅ‚o dÅ‚ugo, nic innego nie daÅ‚oby mu takiego speÅ‚nienia. WiedziaÅ‚, że tak bÄ™dzie, inaczej nie poÅ›wiÄ™ciÅ‚by tyle, żeby jÄ… zdobyć. Ale ciÄ…gle ukrywali siÄ™, bali siÄ™, że ich zÅ‚apiÄ…. Moim zdaniem wiedzieli, że przyjdzie dzieÅ„ zapÅ‚aty. Gdy przyszedÅ‚, byli na to gotowi. Mówi siÄ™, że kiedy żoÅ‚nierze ich znalezli, Renshu próbowaÅ‚ ich zatrzymać, żeby Jaio mogÅ‚a uciec, ale ona nie chciaÅ‚a go zostawić. 81 R L T A ich syn? spytaÅ‚a Olivia. Czy nie powinna żyć dla syna? Uratowali go jej krewni. Gdyby za nim pojechaÅ‚a, sprowadziÅ‚aby na niego żoÅ‚nierzy. MogÅ‚a zginąć, uciekajÄ…c albo u boku Renshu. Dla niej nie byÅ‚o wyboru. Wiedzieli, co ich czeka. Dlatego zostawili ten list. Olivia patrzyÅ‚a na Langa ze zdumieniem. Mówisz, jakbyÅ› ich znaÅ‚. Czasami tak mi siÄ™ zdaje. PosÅ‚aÅ‚ jej uÅ›miech. Na pewno uważasz, że to sentymentalne i Å›mieszne, myÅ›lisz tak praktycznie. ChiÅ„ska opowieść 85 Ty też myÅ›lisz praktycznie zauważyÅ‚a. Lekarz musi tak myÅ›leć. Co nie znaczy, że wierzÄ™ tylko w to, co da siÄ™ naukowo udowodnić. Tym bardziej że wiem, jakim faÅ‚szywym bogiem bywa naukowa precyzja... UrwaÅ‚, a ona domyÅ›liÅ‚a siÄ™ powodu. PosuwaÅ‚ siÄ™ naprzód szybciej od niej, tak szybko, że chyba siÄ™ przestraszyÅ‚. Tymczasem jej niepokój przygasÅ‚. Z każdÄ… minutÄ… rosÅ‚o w niej przekonanie, że to jest sÅ‚uszne. Nie miaÅ‚a pojÄ™cia, co ich czeka, ale cokolwiek by to byÅ‚o, ona byÅ‚a gotowa, a nawet niecierpliwie na to coÅ› czekaÅ‚a. 82 R L T ROZDZIAA SIÓDMY JeÅ›li skoÅ„czyÅ‚aÅ› jeść, chodzmy na górÄ™, musimy siÄ™ wyspać powiedziaÅ‚ Lang. Zatrzymali siÄ™ obok jej drzwi. %7Å‚yczyÅ‚ jej dobrej nocy i cmoknÄ…Å‚ jÄ… w policzek, po czym odszedÅ‚ w poÅ›piechu, a ona pragnęła tylko, by tak czÄ™sto siÄ™ nie zmieniaÅ‚. W łóżku czytaÅ‚a książkÄ™, a w koÅ„cu jÄ… odÅ‚ożyÅ‚a i siÄ™ zamyÅ›liÅ‚a. Po rozmowie przy kolacji Renshu i Jaio wydali jej siÄ™ dziwnie prawdziwi, miaÅ‚a poczucie, że nazajutrz stanie z nimi twarzÄ… w twarz i wysÅ‚ucha ich opowieÅ›ci o miÅ‚oÅ›ci silniejszej niż Å›mierć. Może wtedy lepiej zrozumie tego mężczyznÄ™, który zawdziÄ™czaÅ‚ swoje życie tamtym ludziom sprzed dwóch tysiÄ™cy lat. ZgasiÅ‚a lampkÄ™ i podeszÅ‚a do okna. OtworzyÅ‚a je i patrzyÅ‚a na góry widoczne w Å›wietle księżyca i srebrnÄ… liniÄ™ zakrÄ™cajÄ…cej tu rzeki. Obok, w pokoju Langa, okno byÅ‚o zamkniÄ™te. Kiedy siÄ™ wychyliÅ‚a, stwierdziÅ‚a, że wciąż pali siÄ™ tam Å›wiatÅ‚o, widziaÅ‚a też poruszajÄ…cy siÄ™ cieÅ„. ChciaÅ‚a go zawoÅ‚ać, ale wtedy w jego oknie zapadÅ‚a ciemność. WróciÅ‚a do łóżka i wkrótce zasnęła. ObudziÅ‚a siÄ™ wczeÅ›nie i w otwartym oknie wdychaÅ‚a rzeÅ›kie powietrze i podziwiaÅ‚a góry skÄ…pane w porannym sÅ‚oÅ„cu. Pod wpÅ‚ywem impulsu wyjęła laptopa i poÅ‚Ä…czyÅ‚a siÄ™ z NorÄ…. To nie byÅ‚a zwykÅ‚a pora ich rozmów, ale niemal natychmiast na ekranie pojawiÅ‚a siÄ™ twarz Nory. Kiedy siÄ™ przywitaÅ‚y, Olivia oznajmiÅ‚a: Idziemy obejrzeć terakotowÄ… armiÄ™. SÅ‚yszaÅ‚am o niej. 83 R L T Olivia pokrótce opowiedziaÅ‚a ciotce o Renshu i Jaio. Zgodnie z jej przewidywaniami Nora byÅ‚a zachwycona. WiÄ™c Lang jest potomkiem żoÅ‚nierza i konkubiny! To wspaniaÅ‚e! JesteÅ› niepoprawna! Olivia siÄ™ zaÅ›miaÅ‚a. Potem coÅ› kazaÅ‚o jej dokÅ‚adniej przyjrzeć siÄ™ twarzy na ekranie. Dobrze siÄ™ czujesz? JesteÅ› blada. ByÅ‚am na zakupach. ZmÄ™czyÅ‚am siÄ™. Hm, zbliż siÄ™ trochÄ™. Nora przysunęła siÄ™, marudzÄ…c coÅ› pod nosem. Nagle rozlegÅ‚o siÄ™ stukanie do drzwi Olivii. Zaczekaj poprosiÅ‚a Olivia, szczelniej owijajÄ…c siÄ™ szlafrokiem. Za drzwiami staÅ‚ Lang, też w szlafroku. Wszystko w porzÄ…dku? zapytaÅ‚. SÅ‚yszaÅ‚em twój gÅ‚os. Rozmawiam z ciotkÄ… NorÄ…. ObiecaÅ‚am jej, że bÄ™dziemy w kontakcie. Wejdz, poznasz jÄ…. KazaÅ‚a mu usiąść na krzeÅ›le przy oknie. To doktor Lang Mitchell, ciociu powiedziaÅ‚a. ProszÄ™ mi mówić Lang poprosiÅ‚, posyÅ‚ajÄ…c starszej pani czarujÄ…cy uÅ›miech. A ja jestem Nora. OdpowiedziaÅ‚a mu uÅ›miechem. Nawet pani nie wie, jak bardzo chciaÅ‚em paniÄ… poznać. SÅ‚yszaÅ‚ pan o mnie? Olivia wciąż o pani mówi. Podczas naszego pierwszego spotkania zacytowaÅ‚a pani sÅ‚owa, że jeżeli siÄ™ kiedykolwiek zamknie, to może czegoÅ› siÄ™ nauczy. Olivia szeroko otworzyÅ‚a usta, a Nora promieniaÅ‚a. 84 R L T MuszÄ™ powiedzieć podjÄ…Å‚ Lang choć znam jÄ… krótko, że trafnie ocenia pani ludzi. Teraz oboje siÄ™ zaÅ›miali, a Olivia zmierzyÅ‚a Langa uważnym spojrzeniem. Nie zatrzymujÄ™ ciÄ™ oznajmiÅ‚a chÅ‚odno. WÅ‚aÅ›nie poznaÅ‚em kogoÅ› ciekawego. Lang i Nora gawÄ™dzili tak przez kilka minut. Olivia ich obserwowaÅ‚a, zafascynowana, że tak szybko znalezli wspólny jÄ™zyk. W koÅ„cu Lang wstaÅ‚ ze sÅ‚owami: CieszÄ™ siÄ™, że paniÄ… poznaÅ‚em i mam nadziejÄ™, że wkrótce znów sobie pogawÄ™dzimy. ZwróciÅ‚ siÄ™ do Olivii. Spotkamy siÄ™ na Å›niadaniu. WyszedÅ‚ z pokoju. ChciaÅ‚ zostać sam i pomyÅ›leć. ChiÅ„czycy majÄ… takie powiedzenie: Aatwo jest uchylić siÄ™ przed włóczniÄ… rzuconÄ… z przodu, za to trudno uniknąć strzaÅ‚y wystrzelonej zza pleców. Dla Langa włóczniÄ… byÅ‚a ta chwila, gdy przyjechaÅ‚ po OliviÄ™ i dowiedziaÅ‚ siÄ™, że wyjechaÅ‚a na zawsze . Przez kilka strasznych minut tkwiÅ‚ w przekonaniu, że zmieniÅ‚a plany i już jej nie zobaczy. Moment, gdy siÄ™ pojawiÅ‚a, zapisaÅ‚ siÄ™ w jego Å›wiadomoÅ›ci z wielkÄ… siÅ‚Ä…. Olivia go nie zostawiÅ‚a. Tyle że już widziaÅ‚ przyszÅ‚ość bez niej i ta wizja wydaÅ‚a mu siÄ™ przerażajÄ…ca. GÅ‚Ä™bia uczuć, jakie budziÅ‚a w nim Olivia, zszokowaÅ‚a go i kazaÅ‚a mu zachować ostrożność podczas rozmów. Trudniej radziÅ‚ sobie ze strzaÅ‚ami, [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] |